Na 7-10 dniowe wakacje wyjeżdżamy zwykle 2 razy w roku. Na tyle możemy sobie na razie pozwolić biorąc pod uwagę tempo w jakim działamy i ilość obowiązków, jaki za tym idzie. Czuję, że tylko podczas wspólnych wyjazdów w pełni koncentrujemy się na sobie i maksymalnie wykorzystujemy czas na odpoczynek.
Wpletliśmy więc w nasze kalendarze weekendowe wypady – najczęściej 24 godzinne – podczas których przeżywamy namiastkę wakacji. Rezerwujemy nocleg w miejscowości, która jest bogata w atrakcje lub po prostu wybieramy hotel, który zapewnia typowo wakacyjne dla nas elementy: basen, sauny, rowery, miejsca do wypoczynku na dworze, dobre jedzenie, place zabaw, animacje dla dzieci.
Podczas ostatniego wyjazdu zdecydowaliśmy się na hotel Narvil w Serocku. Jest położony 40 minut drogi od Warszawy i oferuje wszystko, na czym zależy nam podczas mini wakacji. Na booking.com, można trafić na naprawdę dobre oferty cenowe tego obiektu, biorąc pod uwagę standard i atrakcje jakie są tam oferowane.
Po kolejnym pobycie opublikuję, bardziej szczegółową relację – tym razem byliśmy skupieni w 100% na wypoczynku i czasie dla rodziny.
Przygotowałam inny, jakże przydatny materiał w okresie wakacyjnym…
Pakowanie walizek
Pisałam już o tym, że porządek to taki stan, który bardzo szybko przenosi się na resztę życia. Kiedy doprowadzisz do niego w domu w naturalny sposób zaczynasz poszukiwać rozwiązań porządkujących czynności i przestrzenie na pozostałych polach działania.
U mnie pakowanie nabrało szczególnego znaczenia, w okresie kiedy pracowaliśmy i żyliśmy w dwóch miastach jednocześnie Moja droga do minimalizmu
Podzielę się z Tobą moim sposobem na pakowanie trzyosobowej rodzinki do jednej walizki – kabinówki na weekendowy wyjazd. Metoda jest uniwersalna i sprawdza się tak samo dobrze w przypadku wyjazdu na 2 -3 tygodnie, tyle że wtedy jest więcej rzeczy i masz najczęściej do dyspozycji większą walizkę 🙂
Podział zadań
No nie znoszę jak mi się Big kręci po domu, gdy ja nas pakuję. W naszym domu najlepiej sprawdza się podział obowiązków typu: każdy robi to w czym jest najlepszy. Ja pakuje, Big przygotowuje auto do podróży i organizuje opiekę na weekend dla Gabi (jeżeli nie zabieramy jej ze sobą), Bobo jęczy i robi bałagan 🙂
Miejsce do pakowania
Ja najczęściej wybieram łóżko z uwagi na jego wysokość i gabaryty (wcześniej go ścielę oczywiście – szczególik taki :)). Zbieram wszystkie rzeczy w jednym miejscu, żebym mogła ogarnąć wzrokiem co zabieramy. Służy to również temu, żeby nie kusiło mnie dorzucanie do bagażu rzeczy zbędnych.
Podział na sekcje
Rozkładam, rzeczy każdego z podróżnych w sekcjach. Dzięki temu istnieje małe prawdopodobieństwo, że zapomnę o czyimś stroju do kąpania, klapkach lub o czymś cieplejszym na wieczór. Oczywiście najwięcej rzeczy potrzebujemy dla Bobo. Oto moje sekcje:
- Ubrania na następny dzień (razem z bielizną)
- Piżamy
- Stroje kąpielowe i gadżety na basen
- Klapki
- Kosmetyki
- Ładowarki/elektronika
Minimalizuje
Zabieram, rzeczy które pasują do kilku zestawów. Tyczy się to głównie butów i ubrań na chłodniejszy wieczór. Jeżeli nasze plany temu nie przeczą, dla siebie zabieram najczęściej sukienkę – zajmuje po prostu najmniej miejsca.
Minimalizuje ilość kosmetyków jakie zabieramy. Taki wyjazd to idealny moment na wykorzystanie próbek kremów i perfum. Korzystam z buteleczek podróżnych (dostępne np. w sieci Rossman lub Sephora), do których przelewam żel pod prysznic, szampon. Są wielorazowego użytku, mają wygodne pompki i skuteczne zabezpieczenia przez rozlaniem się płynu. Ich pojemność jest również odpowiednia do wniesienia na pokład samolotu.
Kosmetyki pakuję według kategorii do osobnych woreczków strunowych (bardzo fajne zestawy są dostępne w Ikea – mają szerokie zastosowanie w naszym domu).
Lista rzeczy
Jeżeli czytasz mojego bloga, to już wiesz że nagminnie korzystam z „pamięci fotograficznej”. Tak jak dokumentuję zestawy ubrań robiąc sobie zdjęcia, żeby nie zastanawiać się każdego dnia w co mam się ubrać Szafa, w której jest tylko to w czym wyglądasz pięknie, tak samo dokumentuję zebrane rzeczy zanim spakuję je do walizki. W ten sposób mogę szybko sprawdzić czy zabrałam coś o czym pomyślałam akurat chwilę przed wyjściem.
Organizuje
Najlepszym sprawdzonym przeze mnie sposobem na pakowanie ubrań do walizki jest ich rolowanie lub składanie tak jak do szuflad – najmniej się gniotą i zajmują mniej miejsca.
Dodatkowo korzystam z organizerów do walizki. Świetnie sprawdzają się do układania ubrań właśnie w ten sposób. W zestawie są 3 pojemniki na ubrania lub kosmetyki i 3 worki: na buty, kosmetyki lub drobiazgi.
Do organizerów widocznych na zdjęciu zmieściłam wszystko co było rozłożone na łóżku. Wypełnione organizery zapełnią walizkę typu kabinówka, bez potrzeby siadania na niej celem jej zamknięcia 🙂 Na wierzchu zmieści się jeszcze kocyk, ręcznik lub laptop.
Zalety tego rozwiązania są też odczuwalne podczas pobytu. Wystarczy ułożyć otwarte organizery w hotelowej szafie, a porządek utrzymasz bez problemu i tam. Jeżeli wybierasz się w miejsce, gdzie nie ma szafy, organizery sprawdzą się jeszcze lepiej.
Rozpakowanie walizki w domu również trwa chwilę. Zwykle przerzucam wszystko z organizerów i worków z zestawu do kosza na pranie. Organizer z kosmetykami rozpakowuje w łazience i już.
Aby walizka lub torba nie była pełna zapachów z poprzedniego wyjazdu wrzucam do niej woreczek z ziarenkami kawy lub sodą oczyszczoną (jeżeli przywieźliśmy np. zapach ogniska) lub wkładam 2 waciki nasączone kilkoma kropelkami olejku zapachowego.
Jeżeli w walizce było wilgotno – należy ją pozostawić do wyschnięcia lub wrzucić woreczek z ryżem, który pochłonie wilgoć.
Kiedy opublikowałam na Facebooku i Instagramie krótką relację z pakowania dostałam kilka zapytań, gdzie kupić takie organizery? Ja kupiłam swoje na allegro.
Kazimierz Dolny
Żelazowa Wola
Aga jakbyś wybierała się do Żelazowej Woli to zapraszam na kawę ?
Zegrze Marina
Bałtów. Zarówno latem jak i zimą.
Kochana! Polecam weekend na pięknym dzikiem wschodzie Polski 🙂 Przepiękne Roztocze to obowiązkowy punkt na mapie wypoczynkowej tego regionu. Pozdrawiam
Polecam Beskidy, nawet na wypady z Bablami 🙂
A ja zapraszam w Lubuskie na relaks wśród natury – Lubniewice, Łagów, Park Mużakowski !
Od lat ptaktykuję pakowanie w bagaż podręczny, bez względu na porę roku i długość wyjazdu. Sądziłam Agnieszko, że o pakowaniu wiem już wszystko, ale Twój pomysł z organizerami bardzo do mnie się uśmiecha ? . Dzięki za fot.poglądowe- super wygląda takie rozpakowywanie .
Przy moim ostatnim wyjeździe odkryłam coś jeszcze. Nie ma już problemu z symboliczną ilością kosmetyków- na rynku mamy i próbki i specjalne pojemniczki, ale ni3 dotyczy to tzw.kolorówki. Bardzo brakuje mi tegp w wersji minimalistyczne, niestety są głównie w zestawach podróżnych w sklepach wolnocłowych. W marży mi się dostęp w regularnej drogerii czy perfumeriach.
Oj tak zgadzam się, przydałoby się faktycznie. Ja ostatnio znalazłam w Rossmanie taki fajny flakonik, do którego można przelać perfumy (większą ilość niż w próbkach) Po tym jak kiedyś rozpoznałam na lotnisku moją walizkę po zapachu 🙂 staram się wozić tylko końcówki perfum lub właśnie próbki. Do “kolorówki” poluję na podróżny zestaw pędzelków. Jak gdzieś spotkasz to daj mi znać 🙂
Góry sowie
Świetny pomysł – ale jedno zdjęcie mnie do czegoś zainspirowało – hmmm mam nadzieję że mi się uda to zrealizować 🙂 dam Ci znak. 🙂
Przygotowania przed wyjazdem mogą być naprawdę absorbujące. Na pewno warto zrobić sobie szczegółową listę, tak aby nie zapomnieć o niczym istotnym. W zależności od tego, gdzie wyjeżdżamy, trzeba też dostosować bagaż do obowiązujących ograniczeń.