Ograniczanie rzeczy w domu. Jak się do tego zabrać?

utworzone przez | cze 30, 2018 | BLOG, Porady, Porządki i Odgracanie | 8 Komentarze

Nie ma magicznej liczby określającej ilość rzeczy, którą powinniśmy posiadać. Mamy różne potrzeby, pragnienia, zajęcia. W różnych okresach naszego życia możemy potrzebować czegoś innego, ważne jest jednak by nie ciągnąć za sobą wszystkich rzeczy, które potrzebowaliśmy, dostaliśmy lub tylko dlatego, że wydaliśmy na nie pieniądze.

Najczęstszą reakcja moich Klientów w I Etapie declutteringu, kiedy wyjmujemy wszystko z szafek i gromadzimy wszystkie przedmioty danej kategorii, w jednym miejscu jest zdziwienie:

„Wow, ja tyle tego mam?”

„Gdzie to wszystko się pomieściło?”

„Nawet nie wiedziałam, że mam te rzeczy”

„Oooo, a tyle czasu tego szukałam”

Jeżeli choć raz w swoim życiu przeżyłaś przeprowadzkę, to na pewno wiesz o czym piszę.

Co zatem zrobić, żeby skutecznie ograniczyć ilość rzeczy, do tych których naprawdę potrzebujemy i co najważniejsze utrzymać taki stan na długo?

Oto instrukcja KROK PO KROKU, jak przejść przez proces ograniczania:

1. Zobacz te wszystkie rzeczy

Zgromadź w jednym miejscu wszystkie rzeczy z jednej kategorii, nawet te które nie znajdują się w pomieszczeniu do tego przeznaczonym. Np. rzecz do przygotowywania, podawania, przyrządzania i przechowywania jedzenia. Zdawałoby się: Kuchnia, ale jak dobrze poszukać, to w innych pomieszczeniach w domu znajdziesz: serwetki, zapasowe talerzyki, sokowirówkę, nowy zestaw noży i inne cuda z tej kategorii. To samo tyczy się ubrań. To nie tylko Szafa, to również komoda w przedpokoju, szafa w korytarzu, kosz na pranie i prasowanie oraz karton z ubraniami w innym rozmiarze. Zgromadź zatem wszystkie rzeczy z danej kategorii w jednym miejscu. To pozwoli Ci na wykonanie kolejnego kroku.

2. Wybierz rzeczy, które uwielbiasz

Takie, bez których nie wyobrażasz sobie funkcjonować, z których non stop korzystasz i te które najbardziej Ci się podobają (czyli te które uważasz za piękne). Odłóż na bok – będziesz je układać w miejscach najbardziej dostępnych. Świadomie, radzę Ci nie zaczynać od wyrzucania, bo to może wprowadzić Cię w nieodpowiedni nastrój.

3. Wybierz rzeczy, z których korzystasz sezonowo

W kuchni będzie to np. forma do ciasta w kształcie zająca, świąteczna zastawa, tortownica. W szafie będzie to wystrzałowa kiecka na specjalne okazje. Tylko nie wybieraj rzeczy, które masz od zawsze, na jakąś okazję i nigdy z nich nie korzystasz. U mnie w kuchni była to np. jakaś magiczna maszynka do robienia lodów (prezent) Bardzo fajny, ale zajmował pół szafki, a ja lody dla Bobo przygotowuję w małych pojemniczkach z IKEA. Rzeczy potrzebne – sezonowe, będziesz układać w głębszych i wyższych partiach szaf.

4. Pora na jakiś karton do oddania i do sprzedania

Tutaj umieść wszystko co oddasz, podarujesz (tylko uwaga – nie zawalaj teraz bliskich swoimi rzeczami. Zapytaj najpierw czy ktoś tego potrzebuje!) lub wystawisz na sprzedaż. Z tego kartonu mogą wrócić naprawdę niezłe pieniądze jeżeli poświęcisz trochę czasu na przygotowanie fajnych ogłoszeń.

Często organizuję różnego rodzaju wyprzedaże garażowe, np. na osiedlu – to świetna okazja, żeby poznać się z sąsiadami

5. Wyrzucaj !!!

Teraz pora na to co pozostało. Wybrałaś już rzeczy, które lubisz, są Ci potrzebne (nawet sezonowo), wybrałaś rzeczy które nadają się do oddania i nie wstydzisz się żądać za nie pieniędzy. Jeżeli te rzeczy, które zostały nie noszą miana żadnego z poprzednich, to nie powinnaś mieć z nimi problemu i wyrzutów by je po prostu wyrzucić. Do dzieła.

6. Ups, coś jeszcze…

Ach ja przepraszam, przecież w tych śmieciach mogły zostać jeszcze sentymenty. Jeżeli nie trafiły do pierwszego worka – czyli nie są tymi które Ci się podobają i funkcjonować bez nich nie możesz to znaczy, że znowu będziesz chciała je ukryć gdzieś w czeluściach szafy. Ja bym wyrzuciła… Pamięć o wydarzeniu, osobie lub miejscu skąd coś przywiozłam nie umrze jak coś wyrzucę. Ale jeżeli już masz w tradycji przechowywanie jakiś pamiątek po swoich przodkach, po swoich dzieciach lub coś sobie przywozisz z każdego miejsca które zwiedzasz, to oddaj tym rzeczom należyty szacunek. Zabezpiecz je odpowiednio i schowaj do jakiegoś pudełka zanim wepchniesz do szafki lub wyeksponuj.

Na koniec bardzo proszę Cię o powstrzymanie się przed czymś.

Planując pozbywanie się rzeczy, nie jedź w pierwszej kolejności po pudełeczka do przechowywania, bo zaczniesz upychać do nich rzeczy, zamiast je wyrzucać.

Który z powyższych kroków sprawia Ci największy kłopot? Podziel się ze mną w komentarzu.

8 komentarzy

  1. Olgietta

    Gratulacje inauguracji ! 🙂 bardzo fajnie to wszystko wyglada. Trzymam kciuki i powodzenia, bede tu na pewno regularnie zagladac, bo lubie te tematy 😉

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Cudownie ! Bardzo mi miło 🙂 Zapraszam Cię, tak często jak tylko będziesz miała ochotę. Ps. Pierwszy komentarz – cieszę się jak dziecko 🙂

      Odpowiedz
  2. Kadodax

    Cudnie. Codziennie coś nowego wylatuje z mojego domku. Piękny start. Jestem z Tobą i działam!

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Ja też jestem z Tobą i cała dopinguje !!! Jakie cele?

      Odpowiedz
  3. Malinka

    Zaczynam ,a raczej chce zaczac porzadkowanie,ale jak sobie pomysle jak mam zagracony dom to tak jakos ochota ze mnie ucieka….?

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Bywa 🙂 a może jak pomyślisz jak niezagracony dom możesz mieć to ochota wróci 🙂 Trzymam kciuki !

      Odpowiedz
  4. architekt

    fajny artykuł, dzięki za porady

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

25 − 18 =

Witaj!

Nazywam się Agnieszka Witkowska i jestem Architektem Porządku. Doradzam oraz projektuje indywidualne rozwiązania w zakresie przechowywania i organizacji przestrzeni. Uważam, że uporządkowany i dobrze zorganizowany dom, to dopiero początek, większych zmian w życiu. Piszę nie tylko o porządkowaniu, ale również o bliskiej mi sferze życia, jaką jest rozwój osobisty.

Sklep

Szukaj

Archiwum

Archiwa