Aż trudno w to uwierzyć, że minęło już 30 tygodni odkąd ogłosiłam to wyzwanie. Przepełnia mnie duma, że udało się to zorganizować i że, braliście w tym wyzwaniu udział. Czas na podsumowanie jeszcze przed nami, ale już dziś dziękuję Ci, że co tydzień śledziłaś wpisy, działałaś i odgracałaś otaczającą Cię przestrzeń.
Przyszedł czas, dla wielu osób najtrudniejszy – uporządkowania lub pozbycia się niektórych pamiątek i sentymentów.
W pierwszej kolejności zdefiniujmy co to jest sentyment w ujęciu rzeczowym.
Sentyment, to rzecz, która przypomina i wzbudza w nas pewną emocję, stan w którym byliśmy nabywając ją lub mając ją blisko siebie w danej chwili.
Sentyment może dotyczyć nas samych lub bliskiej nam osoby. Rzecz, którą mamy „po kimś” przywołuje wspomnienia o tej osobie i uczucia jakie tą osobę darzyliśmy.
Dlaczego tak trudno rozstawać się z sentymentami?
Pozbywanie się rzeczy, która łączy się z emocjami budzi w nas lęk, że wraz z rozstaniem z tą rzeczą znikną uczucia, wspomnienia, które symbolizuje. Boimy się, że zniknie część naszej historii, część nas samych.
Mimo tego, że jestem minimalistką (w kwestii rzeczy, bo nie działania) i pomagam Klientom głównie rozstawać się z rzeczami, to do sentymentalnych przedmiotów mam ogromny szacunek. Zdaje sobie sprawę, że pracując z sentymentami, wchodzę w bardzo osobistą, wręcz intymną strefę mojego Klienta. Odczuwam te emocje razem z nim, często widząc łzy – szczęścia lub tęsknoty. Moja praca przestaje dotyczyć rzeczy, a zaczyna skupiać się bardzo mocno na człowieku.
Kiedy powinniśmy rozstać się z sentymentami?
Są dwa przypadki, w których powinniśmy to zrobić.
Pierwszy, gdy mamy ich zbyt dużo, czyli zbyt wiele przedmiotów dotyczących tego samego. Aby przywołać wspomnienia, wystarczy najczęściej jedna rzecz. Zdaje sobie z tego sprawę, że ograniczenie się do jednej rzeczy może być bardzo trudne, ale zachęcam do tego by ustalić sobie jednak jakąś konkretną liczbę przedmiotów lub zorganizować dla nich ograniczoną przestrzeń (pudełko, szkatułkę)
Drugi przypadek, to ten w którym przetrzymujemy rzeczy, które nie budzą w nas dobrych emocji. Symbolizują coś blokującego, budzącego poczucie winy, straconą okazję, porażkę. O ile nie jesteś osobą, którą takie symbole budują, wzmacniają, motywują – to powinnaś tych przedmiotów się pozbyć. Wtedy sama czynność pozbywania się rzeczy, pomaga zamknąć pewne rozdziały życia, zaakceptować przeszłość i dać przestrzeń, przygotować na nowe – dosłownie i w przenośni.
Jak zorganizować miejsce dla sentymentów?
Porządkowanie i organizacja miejsca w domu, ma na celu zapewnienie odpowiednich warunków do codziennego funkcjonowania w przestrzeni, jak również odpoczynku.
Przypadkowe spotkania z sentymentami, w różnych częściach domu, w nie zawsze odpowiednim czasie, może zaburzyć jedno i drugie. Funkcjonowanie, bo nie robimy tego co mieliśmy zaplanowane, gdy odpływamy we wspomnienia przeglądając jakieś przedmioty. Odpoczynek, bo pobudzamy się mocno emocjonalnie.
Sentymentalne podróże są piękne, ale żeby je w pełni przeżywać i to wtedy, gdy jest nam to potrzebne trzeba zorganizować miejsce dla rzeczy, które są do nich biletem.
Wyszperałam kilka propozycji na zorganizowanie miejsc do przechowywania sentymentów. Mam nadzieję, że Cię zainspirują:
źródło inspiracji: https://pl.pinterest.com/architektporzadku/miejsca-na-sentymenty/
0 komentarzy