Po co sprzątać w domu przed wyjazdem, skoro nie będzie nikt w tym czasie w nim przebywał? Ostatnią wakacyjną przyjemnością dla mnie jest moment powrotu do domu. Najczęściej wracam naładowana nową energią i chęcią do działania.
Nie wyobrażam sobie, żeby po męczącej zazwyczaj podróży wrócić do domu, w którym trzeba tą nową energię wkładać od razu w sprzątanie lub zastać miejsce, które wprawi mnie w przygnębienie.
Tak, jak na przygotowanie siebie i rodziny do wyjazdu poświęcam trochę czasu, aby niczego nam nie zabrakło i aby nic nie popsuło dobrego nastroju, tak samo w domu wykonuję kilka czynności, które budują tą chwilę powrotu do niego:
Pranie
Sama czynność pakowania wymusza, żeby zrobić wcześniej pranie, bo zabieramy przecież czyste ubrania na wyjazd 🙂 Dołóż wszelkich starań, aby kosz na pranie był pusty i gotowy do przyjęcia zawartości walizek po powrocie. Dodatkowym atutem prania przed wyjazdem jest to, że w chwili otwarcia drzwi do domu roznosi się w nim zapach świeżości.
Sprzątanie
Poza korzyściami, o których pisałam na wstępie, oczywiste jest to, że pozostawione na tydzień lub dwa plamy na blacie kuchennym lub zacieki na umywalce lub prysznicu, ani same nie znikną, ani nie będą łatwiejsze do usunięcia. Jeżeli nie masz na to czasu, rozważ wpisanie w budżet wakacyjnych wydatków środki na wynajęcie firmy sprzątającej. Przy kwocie, którą przeznaczasz na wyjazd, te dodatkowe 100-200 zł nie zrobi już większej różnicy. Moment odprężenia po powrocie do domu jest wart takich kwot.
Łóżko i pościel
To przyjemny moment, gdy pierwszej nocy w miejscu gdzie wyjechaliście wsuwasz się pod świeżutką pachnącą pościel, prawda? Dlaczego nie przywołać w sobie tego uczucia zaraz po powrocie do domu?
Wyjazd to też idealny moment aby i nasze łóżko trochę odpoczęło i pooddychało.
Samo pozostawienie materaca niczym nie zakrytego, na który będą padały promienie słoneczne wykona za Ciebie sporo pracy. Jeżeli chcesz porządnie zdezynfekować kołdrę, poduchy i materac oraz wysłać mikroorganizmy, które śpią w nim razem z Tobą na co dzień na wieczne wakacje to właśnie moment Twojego wyjazdu sprzyja zajęciu się tym tematem:
- Upierz poduchy i kołdrę
- Odkurz materac
- Spryskaj materac i pościel naturalnym środkiem dezynfekującym
Potrzebujesz:
- Butelki ze spryskiwaczem
- 100 ml wody
- 100 ml octu
- 7 kropli olejku eterycznego
Ja używam olejku eukaliptusowego, możesz użyć też lawendowego, miętowego lub dodać każdego po kilka kropli. Po takiej mżawce materac musi dobrze wyschnąć. Podczas Twojej nieobecności będzie miał do tego znakomitą możliwość.
Odłączenie urządzeń elektrycznych
Poza tym, że urządzenia w trybie czuwania zżerają niepotrzebnie prąd to do tego narażają Twój dom na niebezpieczeństwo wybuchu pożaru. Wyłącz zatem wszystko co jest podłączone do sieci elektrycznej, poza lodówką.
Źródła nieprzyjemnych zapachów
Aby nie zaznać po powrocie do domu spotkania z nieproszonym gościem zwanym smrodem, oczyść 3 najważniejsze strefy, w których powstaje:
- Kosz na śmieci
- Zmywarka
- Lodówka
Kwiaty
Jeżeli nie dysponujesz fajnym sąsiedztwem, które zajęłoby się Twoim domowym ogrodem, zorganizuj system nawadniający. Możesz taki kupić np. w Leroy Marlin lub Castorama. Ja nie trafiłam jeszcze na lepszy i tańszy od tego wykonanego samodzielnie:
- Robisz malutką dziurkę w korku butelki po wodzie (1,5 L)
- Napełniasz ją wodą
- Stawiasz w donicy korkiem w dół
Dostęp do mieszkania
Zostaw komuś z bliskich klucze do swojego mieszkania nawet jeżeli nie ma konieczności podlewania kwiatów lub doglądania czegoś okresowo. Zapewnisz sobie spokój podczas wyjazdu i będziesz mieć pewność, że jest osoba, do której możesz się zwrócić, gdyby dotarły do Ciebie jakieś niepokojące wiadomości dotyczące Twojego domu. To działa jak ubezpieczenie – lepiej po prostu je mieć.
Czy masz jakieś zwyczaje wyjazdowe związane z domem? Daj znać w komentarzu 🙂
Cześć, fajny wpis:) ja (mimo że nie jestem bardzo porządnicka) zawsze sprzątam mieszkanie przed wyjazdem. Opróżniam lodówkę, śmietniki , zostawiam pusty zlew i zmywarkę, staram się mieć opróżniony kosz na pranie i wszystko wyprane a do tego ogarniam chałupę bo sam powrót robi wystarczający rozgardiasz. Teraz szykuje nam się tygodniowy wyjazd i chyba skorzystam z Twojej propozycji dezynfekcji pościeli. Pozdrawiam!
Beata – polecam. To takie małe wakacje dla roztoczy, które się do nas przytulają w nocy 🙂
Chciałabym osobiście spotkać autora i postawi mu piwo za tak bajerancki artykuł. Trzymaj się kimkolwiek i gdziekolwiek jesteś!