Oszczędzanie przez odgracanie. Weź udział w akcji #skarbonkamarzeń

utworzone przez | wrz 11, 2018 | BLOG, Wyzwania | 14 Komentarze

Jednym z najczęstszych powodów, dlaczego gromadzimy rzeczy i mamy problem z rozstaniem się z nadmiarem jest świadomość ile wydaliśmy pieniędzy na te wszystkie przedmioty?

 

Są również osoby, które bez rzeczy czułyby się po prostu biedne. Nie mają czegoś – czyli nie stać ich, na jakąś rzecz. Mniej ważne, czy tego faktycznie potrzebują.

Jeżeli tutaj jesteś i czytasz moje wpisy to prawdopodobnie masz już to przerobione, czujesz przytłoczenie ilością gratów wokół siebie lub chcesz spróbować, jak będzie Ci się żyło z mniejszą ilością rzeczy.

Otwierasz szafki, zaglądasz do różnych schowków w swoim domu i pierwsza myśl jaka może wpaść Ci do głowy to wyrzucić większość rzeczy do śmieci – może zamówić po prostu kontener? Może zostawić otwarte drzwi do mieszkania? – znajdzie się ktoś wreszcie kto się z tym upora 🙂

Przyznam się przed Tobą, że ja miałam przebłyski z tym kontenerem, gdy zaczynałam pracę z naszym mieszkaniem, ale gdy pomyślałam o tych górach śmieci, jakoś głupio mi było dokładać do tego globalnego problemu jeszcze moją „garstkę” błędnych decyzji zakupowych.

 

Rzeczy, które nie nadawały się do niczego, faktycznie jako pierwsze opuściły nasz dom w smutnych czarnych workach, ale pozostało jeszcze sporo rzeczy, które szkoda było wyrzuć, a chciałam się ich pozbyć.

 

Wymyśliłam sobie zabawę w Skarbonkę.

Skarbonka – była jedną z tych nieprzydatnych mi przedmiotów, bo po prostu nie potrafiłam oszczędzać. Zazwyczaj lądowały w niej tylko drobne z zagranicznych podróży. Obce waluty, których nie dało się na bieżąco wydać.

 

Ustaliłam sobie cel finansowy i idącą za nią nagrodę. Cel nie był ponad moje możliwości finansowe, a nagrodę mogłam kupić sobie w dowolnym momencie z bieżącej pensji. Chodziło jednak o zabawę, motywację i wystawienie się na pewną próbę.

 

Celem finansowym było 800 zł i stojąca za tą kwotą … piękna, skórzana torebka.

Zabawa polegała na tym, że zebrałam z domu wszystkie rzeczy, które można było w mojej ocenie sprzedać i uzbierać tym samym tą kwotę: stare telefony, stary laptop, głośniki komputerowe, drukarka (prawie działająca), niemowlęce gadżety Borysa (np. torbo-łóżko – dziwny wynalazek, bez którego wydawało mi się, że żyć się nie da z bobasem), malutkie ubranka, nietrafione prezenty (perfumy, kosmetyki), ubrania (te wiszące w szafie nadal z metkami) i kilka innych drobiazgów.

 

Hurra, koniec misji rzeczy szybko obfotografowane, wycenione, wrzucone na olx i już nic tylko zamawiać torebkę, bo wszystko się w moment rozejdzie.

A to co? Szału nie ma? Kupujący nie zabijają się o moje skarby? Gdzie popełniłam błąd? Gdzie moja torebka?

 

Oto błędy które popełniłam:

  • Zdjęcia – robione na szybko, bez namysły, bez specjalnej aranżacji w beznadziejnym sztucznym świetle
  • Opisy – czasem skopiowane ze strony producenta, a czasem tylko krótkie oznajmienie światu, że chce coś sprzedać.
  • Cena – taka jak uważałam, że się należy.
  • Termin – ogłoszenie wypuszczone pod koniec miesiąca, czyli wtedy gdy ludzie czekają jeszcze na swoje wynagrodzenie.

 

Po poprawkach, wszystkie przedmioty rozeszły się w tydzień, a ja uzbierałam ok. 850 zł Czy kupiłam wymarzoną torebkę? Nie, szkoda mi na nią było 🙂 Kupiłam bilety na koncert i wyjechaliśmy na wspaniały rodzinny weekend do Sopotu. To moje ulubione zdjęcie właśnie z tego wyjazdu:

Pozbywanie się rzeczy nie zawsze musi być przykrym doświadczeniem. Może być świetną zabawą !

 

Ostatnio znalazłam sobie nowy cel finansowy, to kwota 1000 zł, chcesz pobawić się ze mną w Skarbonkę?

  1. Ustal sobie swój cel finansowy i nagrodę.
  2. Zbierz do 23.09.2018 wszystkie rzeczy, które nadają się do sprzedaży i mogą zbliżyć Cię do celu.
  3. Znajdź sobie Skarbonkę, zrób jej zdjęcie i wrzuć je na swój profil na Facebooku i/lub Instagram oznaczając mnie na zdjęciu @architektporzadku
  4. Użyj w opisie pod swoim zdjęciem #skarbonkamarzeń

 

W kolejnych wpisach wtorkowych będę podsyłała Ci rady, jak przygotować przedmioty do sprzedaży i jak je wystawiać, by doprowadzić do udanych transakcji.

 

Chcesz wziąć udział w akcji? Napisz mi w komentarzu jaki masz cel finansowy i jaką wyznaczasz sobie nagrodę za jego osiągnięcie.

 

14 komentarzy

  1. Edyta

    Wow, super akcja !!!!! chętnie wezmę udział. Marzy mi się sesja zdjęciowa z moim Mężem i Synem. 400 zł to będzie mój cel. Dobrze, że jest trochę czasu żeby zebrać fanty.

    Odpowiedz
  2. Wiola

    Super pomysł! ? niedawno się zareczylam (w styczniu?), mamy termin lecz niestety nic nie ogarniete. … a przydałoby się trochę kasy na zaliczki ?

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Super cel ! Będę mocno trzymała kciuki

      Odpowiedz
  3. Kadodax

    Ja oczywiście też biorę udział. Tylko skąd taka piękna skarbonke

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Kochana skarbonka marzeń, może być ze wszystkiego. Poproś dzieciaki na pewno Ci zrobią ?

      Odpowiedz
  4. Aleksandra

    To ja też podejmuje wyzwanie z Tobą ? Kwota którą chcę uzbierać to 700zł na sesję zdjęciową na mojego bloga ?

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Extra. Podaj adres swojego bloga. Chętnie zajrzę ?

      Odpowiedz
  5. Karolcia

    Super motywująca akcja !
    Trudno się zdecydować na cel, ale może niech będzie to nowa kurtka zimowa ? zakładam, że uzbieram 400 zł.
    A tak na marginesie już zaczęłam sprzedawać i zarobiłam1pierwsze 20 zł ?

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Pięknie !! Ale szybko zadziałałaś. Jestem pewna, że uzbierasz tą kwotę, działając z taką determinacją !!!

      Odpowiedz
  6. Sznurek na kijku

    Mój cel finansowy to 800zł, zbieram na fajny weekend w spa. ? ??Mega nie mogę sie doczekać postów z tym jak sprzedawać!

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Wspaniale ! Masz już wybrane miejsce, gdzie pojedziesz ?

      Odpowiedz
  7. Ania

    A ja mogę jeszcze?? Mój cel to 500 zł. i jak uzbieram to zaszaleję u kosmetyczki 🙂

    Odpowiedz
    • ArchitektPorzadku

      Ania, oczywiście startuj!!! Skarbonka jest?

      Odpowiedz
  8. Pani KoModa

    Oooo ja to prawie do setki ogłoszeń dobijam na OLX – teraz jak pozbyłam się sporej części ubrań – więcej mam książek wystawionych i rzeczy które mi nie sprawiają radości 🙂 Powoli coś schodzi 🙂

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

7 + 3 =

Witaj!

Nazywam się Agnieszka Witkowska i jestem Architektem Porządku. Doradzam oraz projektuje indywidualne rozwiązania w zakresie przechowywania i organizacji przestrzeni. Uważam, że uporządkowany i dobrze zorganizowany dom, to dopiero początek, większych zmian w życiu. Piszę nie tylko o porządkowaniu, ale również o bliskiej mi sferze życia, jaką jest rozwój osobisty.

Sklep

Szukaj

Archiwum

Archiwa