Znasz to prawda? Stoisz przed szafą i przesuwasz wieszaki z lewej na prawą lub kopiesz w stertach na półkach. Na temat każdej rzeczy mogłabyś dość szeroko opowiedzieć, dlaczego dzisiaj tego nie założysz, następnie sięgasz po to co akurat wisi świeżo wyprane na suszarce. Uznajesz, że ciągle chodzi w tym samym, więc idziesz na zakupy. Upychasz w szafie kolejne ciuchy, a za tydzień znowu nie masz się w co ubrać.
Nie jestem stylistką, więc nie podejmę się doradzania Ci co powinno znaleźć się w Twojej szafie i co jest odpowiednie dla danego rodzaju sylwetki. Sama korzystałam z usług profesjonalnej stylistki, która zrobiła ze mną przegląd szafy i gorąco polecam Ci skorzystanie z takich usług, chociaż raz w życiu. Możesz sobie zażyczyć takiego prezentu urodzinowego.
Praca ze stylistką pozwoliła mi poznać moją szafę na nowo i podsunęła mi kilka pomysłów, które sprawdzają się przy porządkowaniu i organizacji szafy, które wplotę w ten wpis.
Klucz do wymarzonej szafy jest na wyciągnięcie ręki i nie wymaga wielkiego wysiłku:
- Po pierwsze ją odgruzuj. Sama, ze mną lub ze stylistką. Praca, którą trzeba wykonać w pierwszej kolejności za każdym razem będzie wyglądała tak samo. Instrukcja Odgruzowywania Szafy (do pobrania)
- Poukładaj rzeczy w szafie tak, żebyś mogła ogarnąć wzrokiem całą zawartość szafy, możliwie dużo rzeczy umieść na wieszakach.
- Jeżeli korzystasz z szuflad, ułóż w nich rzeczy pionowo. Mniej się gniotą i widać całą zawartość. Jeżeli nie masz szuflad, a chcesz ułożyć rzeczy pionowo, skorzystaj z koszyków lub pudełek do organizacji.
- Jeżeli masz głęboką szafę, nie układaj rzeczy, z których korzystasz obecnie w dwóch rzędach. Z tyłu lepiej trzymać rzeczy z na inny sezon.
- Rób sobie zdjęcia swoich stylówek i zestawów (znasz to na pewno z Instagrama) Jeżeli skomponowałaś zestaw, w którym dzisiaj czujesz się idealnie. Zrób sobie zdjęcie (tak jak modelki w butiku internetowym, w którym kupujesz ciuchy) Zaproś znajomą do wymiany zdjęć, to zmotywuje Was do codziennego komponowania nowych zestawów.
- Nie chowaj do szafy, rzeczy w których nie czujesz się dobrze. Jeżeli cały dzień było Ci jakoś niewygodnie i nie tak w jakiejś rzeczy lub zauważyłaś, że już się zużyła – nie wkładaj jej już do szafy. Jeżeli podczas komponowania zestawu, założyłaś coś i stwierdziłaś „wyglądam w tym beznadziejnie” przestań łudzić się, że zaczniesz wyglądać w tym lepiej. To samo tyczy się zwykle rzeczy za ciasnych. Jeżeli jesteś w tracie odchudzania, diety i za małe ubrania mają Cię motywować do stracenia na wadze, to nie demotywuj się co drugi dzień, że się w coś nie mieścisz. Schowaj te rzeczy tak jak te sezonowe. Przyjdzie inny sezon rozmiarowy, to z pełną celebracją i dumą wyjmiesz te ubrania. Będąc z Bobo w ciąży przytyłam 24 kg i nie ubywało mnie z dnia na dzień, wiem o czym piszę 🙂
- Rób sobie listę zakupów. Jeżeli nie chcesz szafy pełnej niepasujących do siebie ubrań, rób listy zakupowe na bieżąco. Gdy przyjdzie Ci na to chęć lub będą ku temu sprzyjające warunki (np. wyprzedaże) nie będziesz kupowała co popadnie, tylko ubrania, z których skomponujesz fajny zestaw z tym co już posiadasz w szafie.
Który z powyższych punktów zastosujesz od razu? Daj znać w komentarzu.
Interesująco przedstawiono. Spora dawka przydatnych informacji.
Niestety bardzo często tak się dzieje, gdy brakuje uniwersalnych rzeczy. Dlatego ja stawiam na uniwersalne obuwie oraz ubrania