Dobrze zorganizowana, przejrzysta szafa, w której zawsze jest w co się ubrać – to marzenie większości z nas.
Temat podejmowany przez tak wiele blogerek, że wydawałoby się, że nie ma już, o czym pisać. Nawet na moim blogu temat pojawił się już trzykrotnie i mam wrażenie, że go nie wyczerpałam.
Potwierdza to również przeprowadzone przeze mnie mini badanie na InstaStories, gdzie otrzymałam informację o największych szafiarskich zmorach.
Na początek polecam Ci zapoznanie się ze wcześniejszymi wpisami:
Metamorfoza od standardowego zagraconego IKEA PAX do prawdziwej INSTAszafy. Wpis pełen wskazówek i porad.
Gotowa instrukcja odgracania szafy.
Część tematów związanych z szafą, podjęłyśmy również z Olą Kisiel – dziennikarką WP Kobieta, w jej domu – co udokumentowałyśmy materiałem video.
Zajmę się teraz zmorkami, które zostały mi zgłoszone. Może zmagasz się, z tym samym?
- Pionowe przechowywanie w szafie z samymi półkami
Pionowe przechowywanie ubrań, ma niewątpliwie swoje zalety. Jeżeli jednak nie masz cierpliwości Marie Kondo w składaniu ubrań, to ten sposób sprawdzi się tylko w szufladzie. Dobra wiadomość jest taka, że szufladę można zorganizować również na półce – należy tylko dobra odpowiedniego rozmiaru koszyk, pojemnik lub pudełko.
Ja polecam pojemniki z grubej tkaniny. Ubrania mniej się w nich gniotą, bo nie mają tak sztywnych ścianek, jak plastikowe. Są również znacznie lżejsze i nie porysują nam półki przy codziennym wysuwaniu.
- Co robić z nieużywanymi rzeczami?
Jeżeli nie masz zamiaru w nich chodzić, to najlepiej znaleźć im nowych właścicieli: Sprzedać, oddać lub się wymienić. Można to zrobić przez Internet lub zorganizować np. wyprzedaż garażową lub imprezę (Swap) z koleżankami, na którą każda przyniesie ciuchy, które chciałaby na coś innego wymienić. To świetna zabawa. Polecam.
- Kiedy się śpieszę rozwalam wszystko, lub wrzucam do szafy bez składania.
Ach ten poranny pośpiech. Świetnie Cię rozumiem. Proponuję sposób, który u mnie sprawdził się w 100%. Kosz na czyste ubrania! Postaw obok szafy kosz, do którego będziesz wrzucała rzeczy, których nie masz czasu – rano, ładnie odłożyć na miejsce.
Jak wrócisz do domu, to poświęcisz temu potrzebny czas. UWAGA Niech ten kosz nie będzie zbyt duży, abyś miała motywację, opróżniać go na bieżąco.
- Męskie podkoszulki typu T-shirt do codziennego noszenia. Dramat w szafie.
Polecam przechowywać je w pojemniku, złożone na cztery – włożone w ten sposób, aby było widać ewentualną grafikę. U mnie zdaje to egzamin. PS. Nie gniotą się bardziej niż przy standardowym składaniu na 2 lub 3.
- Długie, ciężkie kardigany.
Hmmm, właśnie wyobraziłam sobie taki cieplutki, grubaśny kardigan, w który można się zawinąć w chłodne wieczory. Idealnie. Do nich również polecam materiałowe pojemniki i trzymanie ich jednak na półce lub bez pojemnika w szufladzie. Wieszanie ich na wieszaku, po pierwsze może je uszkodzić lub zdeformować, a o drugie zajmują sporo miejsca w przestrzeni na wieszaki, przez co delikatniejsze tkaniny się gniotą.
- Nie dosięgam do górnej półki i wszystko na nią wrzucam.
Dwie bohaterki o szlachetnym wzroście ok 160 cm, walczyły z tym tematem w proponowanym przeze mnie na początku materiale wideo. Zobacz koniecznie.
- Problem z układaniem torebek w szafie – brak innego miejsca.
Jeżeli to możliwe – spróbuj te najmniejsze wieszać na wieszaku (tym ubraniowym). Te które są za duże lub mają krótkie uszy, wkładaj jedną do drugiej. To sprawi, że będą potrzebowały mniej miejsca.
Popatrz jeszcze raz na swoją przestrzeń – może uda się zorganizować jakiś dodatkowy wieszak np. na drzwiach lub wolnej ścianie?
- Szafy są zbyt głębokie, trzeba wkładać w dwóch rzędach (małe kostki)
Szafy są tak głębokie, aby swobodnie można było w nich wieszać ubrania na wieszakach – fakt cierpią na tym półki. Polecam drugi rząd wykorzystać do przechowywania rzeczy sezonowych – takich, do których nie sięgasz tak często. Zastanów się, czy nie warto przerobić w szafie więcej przestrzeni na miejsce z wieszakami?
- Mam za dużo rzeczy. Mam za mało szaf.
Choć były to dwie odrębne zmorki, to postanowiłam je połączyć w jeden punkt, jako zachętę do rozpatrzenia co jest naprawdę problemem 🙂
Jest jedno skuteczne rozwiązanie, na większość z powyższych problemów:
Poświęć swojej szafie i ubraniom, które już w nich są tyle samo czasu ile na zakupy ubrań. Wyjmij z niej wszystko. Przebieraj się, przymierzaj, jakby to miały być rzeczy, które masz kupić.
Jeżeli nie wyglądasz w czymś na tyle atrakcyjnie, że pobiegłabyś z tym do kasy – pozbądź się tego.
Skomponuj sobie kilka gotowych, awaryjnych zestawów na poranny pośpiech.
O! Swap z koleżankami, robiłam to wielokrotnie, a nie wiedziałam, że ma to taką szlachetną nazwę, hihi 😀
He he – znając nazwę będzie łatwiej przyłączyć się do jakiejś większej akcji 🙂
Bardzo pomocne przy organizacji szafy są specjalne organizery. Możemy stworzyć sobie miejsce na różne produkty, wiemy gdzie co jest i szafa jest dobrze zorganizowana. Podobnie z kuferkami na kosmetyki, dzięki którym nie musimy robić wystawki na półce.