Ku mojej ogromnej radości wyzwanie #napadnaszafę spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem. Udział w wyzwaniu na samym blogu zadeklarowało ponad 650 osób, a udostępnienia profili osób, które dzielnie odgracają swoje szafy trafiają na moja skrzynkę na Instagramie do dnia dzisiejszego. Nie stoję na stanowisku, że napadowe sprzątanie jest dobre dla każdej osoby i przestrzeni, ale jednak dla niektórych kategorii rzeczy – na poziomie motywacji – nie ma lepszego 🙂
Przypominam, że w wyzwaniu #napadna….chodzi o odzyskanie przestrzeni, poprzez sprzedaż niepotrzebnych nam już rzeczy.
Tym razem czas na książki – i tak wiem, będzie sporo osób, które zmrozi sama myśl o pozbywaniu się jakiejkolwiek pozycji ze swojego skrzętnie zbieranego księgozbioru, jednak odważę się na to wyzwanie, bo z doświadczeń płynących z mojej pracy i kontaktu z moją społecznością, wnioskuję że ta kategoria jest dość problematyczna, a przegląd książek jest odkładany w czasie prawie tak samo często jak porządkowanie dokumentów.
Jeżeli problem sprawia Ci już sama decyzja o tym, których książek się pozbyć – wypróbuj działanie z poniższym zestawem pytań z mojej książki: Sprzątanie Bez Magii – czyli ostania książka, o porządkowaniu którą przeczytasz:
Najczęstszym powodem odkładania przeglądu książek jest to, że brakuje pomysłu/czasu/zapału na to, żeby z książkami z którymi faktycznie chcemy się rozstać “coś zrobić”:
- Sprzedać
- Oddać
- Wyrzucić
Dziś chcę Cię zachęcić do pierwszej możliwości, czyli do sprzedaży książek.
W #napadnaszafe zachęcałam Cię do skorzystania z aplikacji VINTED (która tutaj też sprawdzi się bardzo dobrze), ale w tym wyzwaniu chcę abyś poznała kolejny kanał sprzedaży, jakim jest Allegro Lokalnie i to z bardzo zacną funkcją jednoczesnego pomagania w wybranych przez siebie zbiórkach.
Przedstawiam Ci krok po kroku, jak wystawić książkę na sprzedaż ze wsparciem zbiórki:
Krok 1
Na stronie: https://allegrolokalnie.pl/zbiorki wybierasz zbiórkę, którą chcesz wesprzeć i wybierasz przycisk „Wystaw przedmiot na ten cel”:
Nie musisz zakładać konta na allegro, wystarczy że zalogujesz się za pomocą swojego konta Google lub Facebook i uzupełnisz kilka danych potrzebnych do transakcji.
Krok 2
Określasz jaki % ze sprzedaży chcesz przeznaczyć na zbiórkę: 25,50,75,100%. Po zakończonej transakcji serwis Allegro automatycznie podzieli płatność od kupującego i zadeklarowany % ze sprzedaży trafi na konto wybranej zbiórki– Ty nie musisz nic więcej robić.
Krok 3
Opisujesz książkę:
- Dodajesz zdjęcia: przód, tył, spis treści, uszkodzenia – jeżeli takie posiada (możesz dodać max. 15 zdjęć).
- Nazwa Przedmiotu: najlepiej tytuł lub nazwa kolekcji – jeżeli taką sprzedajesz.
- Opis: Jeżeli chcesz zachęcić dodatkowo do sprzedaży, możesz opisać krótko jaką książka miała dla Ciebie wartość lub napisać komu może się przydać. Jeżeli jest to ujęte w opisie na odwrocie książki, którą sfotografowałaś – nie traciłabym na to czasu.
- Kategoria: kultura i rozrywka > Książki i komiksy > określenie gatunku (popularno naukowa, piękna, przewodniki itp
- Dane książki: po wybraniu odpowiedniej kategorii rozwinie Ci się lista danych szczegółowych o książce: tytuł, autor, ISBN, wydanie itp.
- Stan przedmiotu i cena: Jeżeli to książka z kategorii nowości i to w bardzo dobrym stanie to polecam obniżyć cenę o 15-20% od rynkowej. W pozostałych przypadkach najlepiej zastosować -50% od ceny rynkowej, przy założeniu że liczymy na szybką transakcję.
- Metody dostawy: określ, które będą dla Ciebie najwygodniejsze. Cena za wysyłkę naliczy się automatycznie kupującemu.
- Ogłoszenie możesz wystawić w opcji: Kup Teraz lub Licytacji. Jeżeli masz problem z wyceną książki lub masz książkę o podwyższonej wartości – np. z autografem, polecam wystawić ją w opcji licytacji.
Krok 4
Wystawiasz ogłoszenie, gotowe.
Jak widzisz, nie jest to trudny zabieg. Osobiście uważam, że sprzedaż książek w takiej formie, czyli ze wsparciem zbiórek podwaja szanse na powodzenia sprzedaży, ponieważ każda zbiórka gromadzi wokół siebie jakąś wspierającą społeczność.
Być może taka forma wsparcia zbiórki, która jest bliska Twojemu sercu i Ciebie dodatkowo zmotywuje do przeglądu swojej biblioteki.
Jeżeli masz ochotę wesprzeć działania Fundacji Kobieta Niezależna, której ja bardzo mocno kibicuję i wierzę w ich misję, to zachęcam Cię do wystawiania swoich książek w ich zbiórkach:
- https://allegrolokalnie.pl/zbiorka/wspolnie-rozwinmy-skrzydla-kobiet-opole
- https://allegrolokalnie.pl/zbiorka/wspolnie-rozwinmy-skrzydla-kobiet-katowice
- https://allegrolokalnie.pl/zbiorka/wspolnie-rozwinmy-skrzydla-kobiet-warszawa
- https://allegrolokalnie.pl/zbiorka/wspolnie-rozwinmy-skrzydla-kobiet-wroclaw
- https://allegrolokalnie.pl/zbiorka/wspolnie-rozwinmy-skrzydla-kobiet-kwidzyn
UWAGA !!!
Na każdej z wymienionych wyżej zbiórek poza książkami z mojej biblioteki są też licytacje Sprzątanie Bez Magii – mojego autorstwa z IMIENNĄ DEDYKACJĄ dla osoby, która wylicytuje najwyższą kwotę – taka okazja nie zdarza się zbyt często 🙂
Cały przychód z tych 5 książek, przekazuję na rzecz Fundacji Kobieta Niezależna
Super wyzwanie ! Dziś udało mi się sprzedać zestaw 10 książek autobiografii na Facemarket . Widziałam tez, ze na Vinted niezle się sprzedają . Podczas pandemii zauważyłam w końcu mi ile mam rzeczy w domu Odgracamy odgracamy!
Jak ja się cieszę, że za czasów mojego dzieciństwa nie było takiego szaleństwa na temat pozbywania się książek. (!!!!)
Przejrzawszy kilka blogów i komentarzy mam wrażeniem, że ludzie, którzy nie pozbywają się w trybie natychmiastowym przynajmniej większości książek muszą się z tego tłumaczyć.
Jakże to było cudowne buszować po biblioteczkach w domu, u babci czy znajomych, oglądać takie pachnące świeżą farbą drukarską albo te, które pamiętały czasy przed moim urodzeniem. Nie byłoby to możliwe gdyby babcia pozbyła się wszystkich, które już przeczytała, tych których może nie przeczyta oraz tych które nie wprawiają jej w euforyczną radość (jak radzi niejaka Kondo) itd, itp. Przypuszczam, że nie byłabym teraz aż taką miłośniczką książek i czytania.
Wiele osób pozbywa się wszystkich książek i przerzuca na czytnik. Czytnik fajna rzecz ALE … Jeśli mam w domu tylko kilka książek to mogą je jednocześnie czytać wszyscy domownicy. A jeśli na czytniku mam ich nawet tysiąc to co z tego??? Czytać może tylko jedna osoba, no chyba że każdy domownik ma po czytniku.
A co uznajemy za cenę rynkową? Cenę jaka jest na okładce, czy cenę za nową książkę a księgarni online?
Bo jak obniżymy jakąś nowość o 20% od ceny okładkowej to kto się połaszczy na kupno używanej, skoro w księgarni online może ją wyczaić za cenę niższą minimum o 30-40%.
Super sposoby na odgracenie przestrzeni. Uwielbiam Pani bloga, ponieważ jest on zbiorem tylu praktycznych wskazówek związanych z utrzymaniem porządku. Z chęcią przeczytałabym wpis o środkach czystości dla alergików, ponieważ większość z nich bardzo mnie uczula. Może istnieje na rynku jakiś specyfik, który nie powodowałby u mnie nieprzyjemnych dolegliwości.